niedziela, 2 listopada 2014

Oliwkowy szampon Cien i czekoladowy żel pod prysznic BeBeauty

Niestety z 7-dniowego wyznania niewiele wyszło. Poległam trzeciego dnia. Pomimo pięknego słońca, odczuwam skutki jesieni. Gdy wracam z pracy jest już ciemno i mam ochotę schować się pod kołderką... Ale dość marudzenia :)

Oliwkowy szampon Cien kupiłam pod wpływem zachwytów nad aloesowym szamponem z tej samej firmy. Niestety aloesowej serii nie udało mi się dotychczas dopaść, mam jednak nadzieję, że uda mi się kiedyś na nią trafić. Moje włosy nie są w dobrej kondycji. Góra przetłuszcza się pod jednym dniu,  dół jest przesuszony i zniszczony od ciągłego farbowania. Mają lepsze i gorsze dni, jednak zdecydowanie częściej zdarzają się te gorsze. Od szamponu nie wymagam cudów. Liczę jedynie na dobre oczyszczenie. Ostatnio miałam problem z przesuszoną skórą głowy, liczyłam, że upora się z tym delikatny szampon Ziaja, niestety skóra głowy przestała swędzieć ale włosy były tak poplątane, ze czesanie było męczarnią. Nawet Tangle Teezer nie dawał rady.
Szampon Cien spisuje się zdecydowanie lepiej, jedyny jego minus to obciążenie włosów ale ostatnio i tak muszę je myć codziennie.

Szampon ładnie się pieni i pięknie pachnie- a wszystko za niecałe 5 zł! Ogólna ocena 4+


 W Biedronce 23.10 i 30.10 pojawiła się nowa promocja "Pielęgnacja 360"
Wyjątkowo nic specjalnie mnie nie kusiło. Jedyny zakup to Kremowy żel pod prysznic BeBeauty.


 Tak jak od szamponu tak i od żelu, nie oczkuje cudów. Ten ładnie się pieni, pachnie czekoladą ale zapach nie jest zbyt nachalny. Cena około 8 za 750 ml jest bardzo korzystna tym bardziej, że żel posiada wygodny dozownik w postaci pompki.

Z niecierpliwością czekam na promocje w Rossmannie, o której robi się coraz głośniej. Zakupy nie będą wielkie, ponieważ mam zapas podkładów czy pudrów ale nowy lakier do paznokci zawsze jest mile widziany ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz